Moja pieśń

potrzeba mi słów zwykłych
takich jak ufam kocham dziękuję
soczystych jak dojrzałe pomarańcze
ciepłych jak ulubiony sweter
i rozczulających jak niemowlęce paluszki

potrzeba mi melodii prostej
jak śmiech i płacz
okrzyk zachwytu
i westchnienie tęsknoty

słowa przychodzą wraz z oddechem
melodia pulsuje krwią w moim ciele
mogę stworzyć wszystko
requiem i kołysankę

ale dziś chcę śpiewać czule i prosto o miłości

dusza dotyka mego serca

pieśń już gotowa…